Kiedy urodziłam dziecko mój świat wywrócił się do góry nogami, nagle zrozumiałam jak bezsensowne było moje życie do tej pory. Codzienna gonitwa za pieniędzmi, całe dnie w pracy, wieczne zmęczenie i brak czasu dla siebie i bliskich. Dopiero syn zmienił wszystko.

Teraz już piątek nie kojarzy mi się z całonocną imprezą tylko po to by się zresetować, naszą rodzinną pasją stała się turystyka. Od poniedziałku już planujemy, gdzie wybierzemy się w weekend. Czasem nasze wycieczki są jednodniowe, wstajemy wtedy wcześnie rano by jak najlepiej wykorzystać cały dzień. Wybieramy górskie szlaki lub szukamy niewielkich jezior ukrytych gdzieś w okolicy, albo odwiedzamy muzeum, park krajobrazowy albo po prostu pobliskie zoo. Ważne, że jesteśmy razem, odpoczywamy i ładujemy akumulatory na kolejny tydzień.
Czasem planujemy też wycieczki weekendowe, wtedy szukamy jakiegoś miasteczka, w pobliżu którego znajduje się piękny zamek lub chociaż jego ruiny.

Wycieczki to najlepszy sposób by dziecko poznało świat, najpierw ten najbliższy, ale nadejdzie czas i na dalekie wyprawy!