CÓŻ TO ZA ŻYCIE, KIEDY CO DZIEŃ WSTAJE I WIDZĘ TO SAMO. ZNÓW SIĘ NIC NIE ZMIENIA I DALEJ POZOSTAJE WSZYSTKO DO SPEŁNIENIA.

Każdy z nas kryje w sobie jakiś ból do którego za bardzo nie chce się przyznać, a on właśnie stanowi piętę achillesową samych nas. Jakie to bolesne gdy z czymś się tak męczymy, a przede wszystkim sami pozwalamy na to…

„Czasami czuję się taka beznadziejna i do niczego. Zastanawiam się czego jeszcze nie zrobiłam, a może jednak coś za mało robię. I znów ta filozoficzna rozkmina, na temat siebie i swoich uczuć. Zastanawiam się czasem dlaczego coś, co nie powinno spotyka nas w życiu? Po co są te wszystkie cierpienia? Niby to one mają nas umacniać? Wiem, każdy ma gorszy dzień, nawet ten kto jest najbardziej zmotywowany.”

Nikt nie powinien się wstydzić tego, że tak właśnie jest. A czy Ty nie chodzisz czasami zdegustowany, sfrustrowany, powoli tracący cierpliwość i nadzieję? Przecież nie ma takich osób, którzy tego nie doświadczają. Każdy inaczej wszystko przeżywa, na swój sposób, nosząc ten ból. Czasami potrafimy pomóc innym ale nie sobie. Jednakże mało znajdzie się takich osób co pomogą właśnie nam zrozumieć noszące w sobie bóle. Zawsze potrzeba czasu. Może nie leczy ran ale je goi, a wspomnienia? Czas nie zagoi tylko je zabliźni.

Często człowiek zastanawia się czego tak naprawdę chce, a jak już wie, to ciężko mu to osiągnąć. Brak tej wytrwałości, wiary i brak poczucia bycia sytym. Tym czym żyjesz i kim jesteś po prostu Ci wystarcza i tylko tyle potrzebujesz. Naprawdę? Zamykasz swoje możliwości, poddając i upadając gdzieś tam w dół. A tam ktoś Cię słyszy? Widzi? Wyciąga pomocną dłoń? Usłyszeć, zobaczyć i podać rękę sam musisz sobie, bo to właśnie Ty zrobisz to najszczerzej. Każdy ma swoje bóle ale czy pozwala aby one zawładnęły całym życiem? Połowa pozwoli, a nawet nie połowa, bo większość. Człowiek zamyka się w niewielkiej klatce i wyrzuca kluczyk, bo mu po prostu tak jest łatwiej i czuję się bezpiecznie w swoich czterech ściankach. Po co się wysilać i szukać kluczyka, by wyjść i mieć mnóstwo różnych możliwości?. Lepiej siedzieć w spokojnym kwadraciku. Co z tego, że debile, którzy nie dorównują Ci doszli do czegoś i wyszli z tej klatki, nie wyrzucając tego kluczyka, dając szanse właśnie sobie, nie Tobie, nie Twoim znajomym, czy bliskim.

Najważniejsza jest inteligencja życia:
Marzysz –> przestajesz marzyć i bierzesz się do roboty aby urzeczywistnić stan z umysłu –> osiągasz i zdobywasz to co Twoje żyjąc na własnych zasadach –> nie poddajesz się i jesteś wytrwały –> rozwijasz i pniesz się do góry.

Zarzuć wędkę:

Złap swoje marzenia i cele, nie odpuszczaj im i uczyń by stały się faktem. Trzymaj mocno!:

Zawsze było, jest i będzie iż człowiek sam w sobie ma bariery, a dodatkowo te bóle z którymi sobie nie radzi. Pociesze Was każdy je ma, ale niektórzy jakoś sobie z nimi naprawdę dają bardzo dobrze radę.
Życie niekoniecznie musi być smutną historią z wieloma niepowodzeniami i upadkami bez powstania. Życie będzie takie jakie Ty chcesz, ale pod jednym warunkiem musisz się nim odpowiednio zająć.

Bywają takie dni, gdzie chciałbyś to wszystko rzucić i po prostu zamknąć się w omawianej klatce, wyrzucając kluczyk. Jednakże po chwili zdajesz sobie sprawę, że to nie byłoby Twoje prawdziwe życie, a zmarnowanie czasu. Gdy przyzwyczaisz się do swojego sukcesu i osiągnięć, to zawsze będzie Ci tego brakowało i będziesz miał coraz większy na to apetyt. Jak człowiek nauczy się żyć na wysokich obrotach, to już nie chce zwalniać, gdyż widzi efekty, które dostarczają mu szczęście i zadowolenie z siebie.

Zawsze będzie tak, że jak coś nam wypali, to będziemy chcieć więcej dokonywać rzeczy, które będą nas zaskakiwać i pozwolą tym nauczyć czegoś nas samych, a po drodze jeszcze innych. O ile ktoś będzie chciał uzyskać i podpatrywać tak cenną wiedzę.

Nie warto mówić sobie dosyć w sprawach, które mają dla Ciebie ogromne znaczenie. Trzeba się mobilizować i po prostu to osiągać, by wybić się i stawać stopień wyżej.

To Ty sam wiesz ile masz stopni pokonać żeby czuć się spełnionym. To Ty sam wiesz czego chcesz, a czego nie. To Ty czujesz co Cię boli. To Ty czujesz co Ci sprawia smutek i ból. To Ty wiesz co Cię najbardziej cieszy i zadowala. To Ty wiesz jak chcesz żyć i uwierz, że wiesz jak to zrobić. Zrób wszystko, by wytępić w sobie negatywne emocje i uczucia.

I co? Samo mówienie to Ty wiesz. Jak by to było takie łatwe, co? Nie, nie jest łatwe i nigdy nie będzie. Zapamiętaj to sobie i jeszcze wbij do głowy. No ale co by to było za życie jak by się miało wszystko pod nosem i mało się rozumiało i mało się chciało? Czy żeby się czegoś nauczyć i zdobyć wiedzę nie poświęcasz temu czasu? Gdy chcesz nauczyć się tańczyć, chcesz posługiwać się technikami samoobrony z karate, chcesz umieć pływać, chcesz nauczyć się grać na jakimś instrumencie, umieć obsługiwać jakiś sprzęt, programy, to myślisz, że jak pomyślisz to będziesz to umiał? Bo tak chcesz, bo to ma być banalnie łatwe? Nie, nie jest łatwe i nigdy nie będzie. Fakt jest też taki, że niektórym pewne rzeczy przychodzą łatwiej w sensie takim, iż mają do tego smykałkę, a nie jak pomyśleliście pierwsze mają bogatych rodziców.

Czy największym sukcesem nie jest to, co Ty sam sobie wypracujesz? Praca i jeszcze raz praca przede wszystkim nad sobą, a jak to zrozumiesz i zmienisz tok swojego myślenia, to zabierz się za spełnianie marzeń i osiąganie celów.

Najważniejsze jest, to aby od siebie nieustannie wymagać więcej i nie spoczywać na laurach przy pierwszym odniesionym sukcesie.